Dzisiaj post typowo kulinarny:) Za namową mamy upiekłam dzisiaj tartę z jabłkami - na moje nieszczęście z fixu na "tartę na 1001 sposobów na słodko". Nie jestem zwolenniczką ciast w proszku, zdecydowanie bardziej wolę wszystko sama zrobić. Sprawdziłam skład, zarówno proszku na ciasto jak i fixu do masy, są bardzo ubogie, mąka pszenna, mąka ziemniaczana, cukier i reszta jakiś spulchniaczy i innych zbędnych składników.
Silikonowa forma może jest łatwa w czyszczeniu i przechowywaniu (bo zajmuje mniej miejsca) ale w przypadku taty słabo się sprawdza, przynajmniej dla mnie nie jest wygodne przekładanie do niej ciasta, a potem przenoszenie go bez problemów (stąd takie pokruszone boki na zdjęciu).
Podsumowując: w smaku tarta wyszła bardzo smaczna, ale równie dobra byłaby bez dodatków w postaci spulchniacza itp:) jutro podejście drugie, bo domownikom bardzo zasmakował ten deser. No i tym samym jutro robię na bazie samej mąki heh:) bo fixu już nie mam:D (Na szczęście)
Poza tym spędziłam dzisiaj czas z kuzynką, rozmowy, pogaduszki i spacer - plus odwiedzenie grobów..:)
Wygląda smakowicie, mam taką samą formę ma swoje plusy, ale niestety i też wady.
OdpowiedzUsuńWygląda pyyyysznie! :)
OdpowiedzUsuńJa silikonowe mam sitko tylko, ale jest genialne :)
Świetnie wygląda i na pewno też tak smakowała :)
OdpowiedzUsuńMmm pycha, ale smak mi zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam tarty ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię jabłkowych słodkości, ale... Jadłabym! *.*
OdpowiedzUsuńChyba zrobię kiedyś tartę, ale nie fix, tylko domową :D
OdpowiedzUsuńKocham tartę, robiłam dopiero jedynie na słono ale ta wygląda tak smacznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam WSZYSTKIE tarty :) szczególnie te letnie z malinami i jeżynami :) Mniam ! Masz super formę do niej :)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną taka tarta z jabłkami już od dłuższego czasu, może bym się bardziej zmobilizowała gdyby mój S lubił słodkie rzeczy ale nie lubi. Za to ja lubię za nas dwoje :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńTwoja tarta wygląda jak majstersztyk kulinarny, brawo
OdpowiedzUsuń