Strona głównapunkcikRecenzjepunkcikWspółpracapunkcikWszystko inne

czwartek, 22 sierpnia 2013

Recenzja: Antybakteryjny puder w kamieniu Manhattan

Witam Was ! Cieszę się, że cały czas odwiedzacie mojego bloga, musicie mi wybaczyć zwłokę, ale mój TŻ burzy się jak za długo siedzę przed kompem w jego obecności:) W sumie się nie dziwię, bo też tak mam jak u niego jestem. Postaram się wszystko nadrobić jak mi się uda:D

 Antybakteryjny puder w kamieniu Manhattan

Od producenta:
"Puder polecany do cery świecącej, zanieczyszczonej lub mieszanej. Matowi doskonale cerę oraz zapewnia niezawodne długotrwałe pokrycie niedoskonałości skóry bez zatykania porów. Cera wygląda doskonale jak nigdy dotąd. Specjalna formuła skutecznie zwalcza pryszcze oraz zapobiega powstawaniu nowych w długim okresie czasu."


Opakowanie: Poręczne, dość trwałe i solidne. 
Zapach: Delikatny, charakterystyczny dla pudrów, jednak nie jest wyczuwalny na twarzy.
Konsystencja: Twarda, zbita, jednak trochę się osypuję.
Działanie: Ładnie matowi, nie mam co do tego zarzutów, nawet ładnie kryje to czego podkład nie zdołał,  mat utrzymuje się w zależności od sytuacji ok 3-4 godziny. Jednak działania antybakteryjnego nie zauważyłam.

Skład:
Jak zwykle wolę zaznaczyć, że na składnie się nie znam i w tym miejscu mam prośbę do tych z Was, które ogarniają - piszcie w komentarzach to co w składzie jest bardzo dobre, a co nie. Dzięki temu myślę, że się nauczę przynajmniej najważniejszych składników:)

Opinia: Jestem zadowolona z tego pudru, głównie ze względu na dobry mat i krycie (!). Może sięgnę, przy czym mimo wszystko wolę So Clear od Miss Sporty.
Ocena: 4/5 


Monia

17 komentarzy:

  1. Może się kiedyś na niego skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolorówka schodzi mi przez wieczność, teraz używam antybakteryjnego z sally hansen

    OdpowiedzUsuń
  3. wysoka ocean
    nie mialam nic z tej firmy
    widze zmian na blogu
    bardzo na ++++
    x x x

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, wysoka ocena :) ja już nie wierzę w antybakteryjne rzeczy bo im więcej ich używałm tym gorzej było na mojej twarzy :) dobrze,że ma dobre krycie.
    Co studiujesz? Ja pedagogikę na Usiu

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój ulubieniec! Używam od lat i jak dla mnie jest najlepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. używałam go swego czasu i lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedyś go namiętnie używałam i bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, że matuje :) A tego właśnie oczekuję od pudru.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale się pozmieniało u Ciebie na blogu, pięknie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawy produkt, może w przyszłości się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj ja bez pudru nie mogę latem wyjść na ulicę bo tak się świecę, nie cierpię tego :) Więc jest to mój niezbędnik. Ten puder nawet spoko się prezentuje. Przyjemniak :D

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja z kolei pudrów nie używam, ale do kosmetyków miss sporty coraz bardziej się przekonuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedys go miałam i dobrze wspominam, ale faktycznie działanie antybakteryjne to żart :P ja obecnie używam Stila Anger Light whitening powder i jest super, jeden z najlepszych pudrów, udało mi się kupić w na prawdę śmiesznej cenie i sądzę, że już nigdy nie zamienie go na inny :P (chyba , że może wrócę do MAC'a ale taaaakie drogie... :((( )

    OdpowiedzUsuń
  14. z pudrów bardzo lubię stay matte rimmela ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zużyłam już 2 opakowania tych pudrów i po prostu uwielbiam !!!! <3

    OdpowiedzUsuń